Otyłość i nadwaga są dla organizmu niczym tykająca bomba. Wpływają niszcząco na stan narządów wewnętrznych jak i stan psychiczny pacjentów. W Wielkiej Brytanii zauważono, że dwie trzecie osób o poważnym przebiegu Covid-19 miało nadwagę lub otyłość. Nadwagę ma już trzech z pięciu dorosłych Polaków. W Polsce z problemem nadwagi lub otyłości zmaga się obecnie 67,3 proc. dorosłych mężczyzn i 53 proc. dorosłych kobiet. Prognozy krajowe alarmują, że do roku 2030 nadwaga i otyłość będzie dotyczyła do 2/3 populacji! Przerażające. Otyłość niesie za sobą wiele ciężkich schorzeń i ryzyko przedwczesnego zgonu. Pandemia koronawirusa zatrzymała nas wszystkich w domach, wielu skłoniła do zajadania stresu co niestety wpływa na większą eskalacje problemu zdrowotnego z nadmiernymi kilogramami. Mało tego, udowodniono silny związek pomiędzy cięższym przejściem zarażenia SARS-Cov-2 u osób z otyłością w porównaniu do osób o prawidłowej masie ciała. Niestety przez otyłość może być zaburzony proces dostarczania tlenu do płuc oraz jest osłabiona odpowiedź immunologiczna na infekcję. Więcej informacji na ten temat znajduje się w dalszej części artykułu. Zapraszam do przeczytania i podzielenia się opinią.
Zespół naukowców z Uniwersytetu Północnej Karoliny przeanalizował badania obejmujące 400 tys. przypadków. Wywnioskowali, że pacjenci otyli chorujący na COVID-19 dwukrotnie częściej byli hospitalizowani! Ryzyko, że trafią na oddział intensywnej terapii rosło u tych pacjentów o 74%! Byli oni bardziej narażeni na śmierć.
Otyłość a układ odpornościowy
Niestety otyłość i nadprogramowe kilogramy są czynnikiem osłabiającym układ odpornościowy i zwiększającym stan zapalny w organizmie. Badania przeprowadzone na pacjentach przechodzących grypę, jeszcze przed wybuchem pandemii koronawirusa wskazywały, że układ odpornościowy otyłych osób był znacznie słabszy w porównaniu do osób o masie ciała znajdującej się w normach. Niestety u tych osób podatność na infekcje była wyższa, zwiększone było ryzyko ciężkiego przebiegu zakażenia jak i było większe ryzyko śmierci w przebiegu np. grypy.
Dzieje się tak między innymi dlatego, że dieta osób z nadwagą i otyłością w większości przypadków jest mało odżywcza. Pacjent otyły również może być niedożywiony! Sposób odżywiania tych pacjentów, zazwyczaj jest pozbawiony błonnika pokarmowego, przeciwutleniaczy pochodzących z warzyw i owoców. Dieta obfituje w produkty wysoko przetworzone. Brakuje naturalnych związków pochodzących z pożywienia, które wspomagałyby odporność. Mało tego osoby odżywiające się żywnością przetworzoną, których dieta jest wysokotłuszczowa, prozapalna cierpią z powodu nieprawidłowej mikrobioty jelitowej, dysbiozy. Co tylko nasila problemy z odpornością.
Otyłość a układ oddechowy
Osobom otyłym i z nadwagą często towarzyszą trudności w prawidłowym oddychaniu. Jest to za sprawą otyłości brzusznej. Tłuszcz znajdujący się w jamie brzusznej napiera na przeponę, która naciska na płuca, tym samym ograniczając przepływ powietrza i zmniejszając pojemność płuc. Jest to pierwszy krok w stronę zapaści dróg oddechowych. Niestety osoby otyłe i z nadwagą mają większy problem z wyższą krzepliwością krwi. Jest większe ryzyko tworzenia skrzepów. Podczas obecnej infekcji każda zakrzepica jest groźna, ponieważ może powodować zakrzepnięcie małych naczyń płucnych.
Otyłość a ryzyko innych, groźnych chorób
Wraz ze wzrostem współczynnika BMI powyżej 25 rośnie ryzyko zachorowania na nowotwory złośliwe (raka pęcherzyka żółciowego, przełyku, tarczycy, nerek, macicy, okrężnicy i piersi). Osoby z nadmierną tkanką tłuszczową mają więcej chorób podstawowych takich jak: choroby układu krążenia, choroby neurologiczne, zaburzenia pracy układu hormonalnego, choroby układu oddechowego, szereg zaburzeń metabolicznych jak i insulinooporność. Wszystkie te choroby podstawowe stanowią dodatkowe ryzyko cięższego przejścia zakażenia Covid-19.
Podsumowanie
Niestety jako dietetyk kliniczny w pandemii Sars-Cov-2 widzę również ogromne ryzyko i zagrożenie zdrowotne wynikające z innej epidemii – epidemii otyłości i nadwagi. Polacy tyją w zastraszającym tempie, najwyższym w Europie! Jestem pewna, że prędzej czy później przejdziemy kryzys wywołany koronawirusem, jednak te kilogramy, które zostaną z nami po tej pandemii nasilą tylko problemy metaboliczne, wywołają dodatkowe choroby towarzyszące, które zostaną z nami na lata i skutecznie skrócą czas oraz jakość naszego życia. Kochani, apeluję aby pomimo ciężkiej sytuacji z koronawirusem, wykorzystać ten czas na zatroszczenie się o swoje zdrowie i zrozumienie, że teraz pracujemy na nasze zdrowie, które będzie za kilka lat. Kto wie, może w przyszłości również będziemy się mierzyć z inną pandemią? Czy zaniedbanie zdrowia dzisiaj nie spowoduje, że przy kolejnej możliwej pandemii nasze życie będzie zagrożone? Podejmijcie decyzje i zadbajcie o zdrowie już dzisiaj!
Koniecznie dajcie mi znać czy artykuł był dla Was przydatny! Czy wśród swoich bliskich i znajomych zauważyliście zależność cięższego przejścia koronawirusa w porównaniu do ich masy ciała?
Pozdrawiam serdecznie,
Dietetyk kliniczny online
Justyna Krzemińska (Lenda)
Poradnia dietetyczna online Just Food Therapy