Kuloodporna Kawa – Hit czy Kit?

by Justyna Lenda

Olej kokosowy jest promowany prawie na każdym kroku! Głośno jest o nim w telewizjach śniadaniowych, zachwalają go ikony sportowe, blogerki, nawet niektórzy dietetycy! Przez takie osoby, olej kokosowy stawiany jest na pierwszym miejscu, ponad wszystkie inne oleje. Rozpowszechniane są informacje, że olej kokosowy stanowi panaceum na każdą chorobę i dolegliwość! Można też usłyszeć zalecenia, aby dodawać go praktycznie do każdego posiłku, nawet do kawy – tak została wypromowana kuloodporna kawa!

Ze względu na moją serię artykułów na temat kawy i jej zdrowych zamienników, dzisiaj chciałabym poruszyć temat słynnej kawy kuloodpornej. Czy rzeczywiście jest taka zdrowa i przynosi same pozytywne efekty?

Zapraszam do lektury. 🙂

Co to jest kawa kuloodporna

Pomysłodawcą całej idei picia kawy z dodatkiem tłuszczu jest amerykański bloger Dave Asprey. Zaleca on parzyć kawę ze starannie dobranych ziaren rodzaju arabica. Następnie do takiej kawy dodaje się 2 łyżki oleju MCT (olej z kwasami tłuszczowymi średniołańcuchowymi – w rzeczywistości najczęściej używany jest olej kokosowy) oraz łyżkę masła extra. Na końcu, aby konsystencja była spójna należy wszystko dokładnie zblendować.

Przeznaczeniem kawy kuloodpornej jest zastąpienie tradycyjnego śniadania. Według Dave’a kawa kuloodporna dedykowana jest osobom, które chcą zgubić kilka, zbędnych kilogramów, lub nie mają czasu i ochoty na przygotowywanie porannych posiłków.  Autor tego pomysłu zapewnia, że kawa kuloodporna jest bardzo dobrym zamiennikiem śniadania, ponieważ kofeina zapewnia długotrwałą porcję energii, a duża ilość tłuszczu hamuje apetyt. Kawa ta, ma również za zadanie wyeliminowanie spożywania nadmiernej ilości węglowodanów. Przez co, pośrednio ma przyczyniać się do zmniejszenia ilości tkanki tłuszczowej w organizmie.

Kawa kuloodporna vs prawidłowe, traducujne śniadanie

Obiektywnie podchodząc do analizy tematu kawy kuloodpornej można stwierdzić, że posiada ona swoje wady jak i zalety. Rozbijając ją na 2 składowe, czyli na kawę oraz olej MCT można zauważyć poniższe zalety:

– Po przeczytaniu mojego pierwszego artykułu o kawie wiecie już, że kawa wypijana w rozsądnych ilościach, dla większości, zdrowych ludzi, nie jest produktem szkodliwym. Nawet może okazać się pomocna w poprawie koncentracji, wydolności u sportowców, czy zmniejszeniu ryzyka rozwinięcia choroby Alzhaimera.

– W przypadku dodawanego tłuszczu MCT również można znaleźć zalety. Cechą charakterystyczną oleju MCT jest bardzo wysoka zawartość kwasów tłuszczowych o średniej długości łańcucha: kwas kapronowy (C6), kaprylowy (C8) i kaprynowy (C10). Są one inaczej metabolizowane i wchłaniane, przez co stanowią bezpośrednią porcję energii dla pracujących mięśni. Szczególnie zalecane są dla sportowców. Olej MCT, może także pozytywnie wpływać na proces chudnięcia, ponieważ zwiększa termogenezę (wytwarzanie ciepła po posiłku). Ze względu na odmienny proces trawienia i wchłaniania w porównaniu do pozostałych tłuszczy, olej MCT polecany jest także w niektórych jednostkach chorobowych, w których zaburzony jest proces trawienia, np. w chorobach wątroby, niedożywieniu, niektórych chorobach metabolicznych.

Jednak, jeżeli bliżej przyjrzymy się kawie kuloodpornej zauważymy również negatywne jej aspekty, o których dobry i świadomy specjalista – dietetyk, nie powinien zapominać!

Zanim przybliżę Wam wady płynące z pomysłu zastąpienia śniadania kawą kuloodporną, poniżej przygotowałam porównanie wartości energetycznej i odżywczej tradycyjnego śniadania oraz „nowoczesnego” pomysłu na jego zamiennik.

Kuloodporna Kawa - Hit czy Kit? fot. 2

Olej kokosowy – hit czy kit?

Receptury:

1. Tradycyjne śniadanie: wiosenna sałatka z jajkiem i kanapką z twarożkiem: 2 jajka, garść posiekanej, dowolnej sałaty, łyżka szczypiorku, 3 rzodkiewki, 2 kromki chleba żytniego na zakwasie, 2 plastry twarogu, półtłustego, 1/2 łyżeczki oleju lnianego, przyprawy.

2. Kawa kuloodporna: zaparzona kawa arabica, łyżka masła i 2 łyżki oleju kokosowego.

Porównywana wartość: Tradycyjne śniadanie  Kuloodporna kawa
Energia [kcal] 370 620
Białko [g] 26 0.5
Węglowodany [g] 37 1
Tłuszcze [g] 16 70.6
Tłuszcze nasycone [g] 5 57
Tłuszcze nienasycone [g] 11 13.6
Błonnik pokarmowy [g] 7 0
Wapń [mg] 141 14
Żelazo [mg] 4 0
Wit A [µn] 418 203
Wit C [mg] 15 0
Magnez [mg] 63 10
Cynk [mg] 4 0
Foliany [µg] 143 0
Wit B12 [µg] 1.8 0

Już na pierwszy rzut oka można zauważyć, że kawa kuloodporna jest uboga w składniki odżywcze. Stanowczo można ją porównać, jedynie do pustych kalorii. Wybierając zamiennik dla śniadania bądź jakiegokolwiek innego posiłku powinno ono w pełni pokrywać zapotrzebowanie energetyczne i ODŻYWCZE danego posiłku. Oprócz energii wyrażonej w kaloriach powinno dostarczać do organizmu innych cennych substancji jakimi są witaminy i substancje mineralne.

Niestety jedyne co można znaleźć w “kawie kuloodpornej”, to niewielkie ilości witaminy A pochodzącej z masła oraz śladowe ilości magnezu i wapnia, które zostaną związane przez substancje antyodżywcze pochodzące z kawy (więc i tak z nich nie skorzystamy 🙁 ). Analizując dobowe zapotrzebowanie człowieka na substancje odżywcze istnieje prawdopodobieństwo, że jeżeli pozostałe posiłki nie „nadrobią” utraconych witamin i składników mineralnych, które można byłoby pozyskać ze śniadania, taka osoba krok po kroku będzie pogłebiała niedobory pokarmowe. Po dłuższym czasie może to spowodować pojawienie się zaburzeń metabolizmu, a następnie chorób i złego samopoczucia…

Krótko o oleju kokosowym

Założeniem kawy kuloodpornej było dodanie do kawy oleju MCT, niestety zamiast niego w rzeczywistości dodawany jest olej kokosowy. Tak jak na samym początku wspomniałam, zwolennicy oleju kokosowego zapewniają o jego dobroczynnym i wyjątkowym działaniu. Przekonują, że wspomaga on proces odchudzania, zwiększa odporność organizmu, przeciwdziała pojawieniu się próchnicy, poprawia pamięć i koncentrację, zwalcza wirusy i bakterie. Większość powyższych zalet jest przypisywana działaniu kwasów tłuszczowych MCT. Po części można byłoby się z tym zgodzić, ponieważ kwasy tłuszczowe MCT są w inny sposób metabolizowane i wchłaniane w porównaniu do pozostałych tłuszczy i mogą, np. wspomagać odchudzanie. Jednak jak sprawdzimy ile olej kokosowy, sam w sobie, posiada kwasów MCT to będzie jedynie ok. 14% (w zal. od źródła). Około 90% kwasów tłuszczowych znajdujących sie w oleju kokosowym to długołańcuchowe kwasy tłuszczowe NASYCONE, które wykazują działanie hipercholesteromiczne (podnoszą stężenie cholesterolu)! Jest to zdecydowanie wyższy odsetek niż w przypadku masła (64% kwasów tłuszczowych nasyconych) czy tłuszczu wołowego (około 40%).

Zbyt dużo nasyconych kwasów tłuszczowych w diecie powoduje wzrost stężenia „złego” cholesterolu LDL, co prowadzi do zwiększenia ryzyka chorób serca. Ciekawe jest to, że w przypadku oleju kokosowego zwiększa on również stężenie „dobrego” cholesterolu HDL. Jednak nie są to znaczące wzrosty.

Niestety do chwili obecnej większość badań, które pojawiły się na temat oleju kokosowego były wykonane na zbyt małej grupie osób, na zwierzętach bądź in vitro (czyli w środowisku próbówki). Przez co doniesienia z powyższych badań są jedynie wskazówkami i przypuszczeniami, które warto rozwinąć poprzez przeprowadzenie kolejnych badań na większej liczbie osób. Dlatego zalecanie spożywania oleju kokosowego w dużych ilościach, dla każdego jest nadzwyczaj odważne i powiem nawet, że lekkomyślne.

Kuloodporna Kawa - Hit czy Kit? fot. 3

Kuloodporna kawa – Hit czy Kit?

Kawa kuloodporna, komu bym ją poleciła

Ze względu na duży zastrzyk energii po wypiciu takiej kawy poleciłabym ją jedynie sportowcom, którzy przed treningiem potrzebują takiego „kopniaka” energetycznego. Jednak z zaznaczeniem, aby zakupili prawdziwy olej MCT zamiast oleju kokosowego. Niestety na tą chwilę nikomu więcej, nie polecałabym regularnego picia kuloodpornej kawy. Jeżeli jednak ktoś uparcie chce pić taką kawę, radziłabym trzymać rękę na pulsie, obserwować swój organizm i systematycznie wykonywać ogólne badanie krwi z pełnym lipidogramem.

Zgodnie z pierwszą zasadą Hipokratesa: Primum non nocere (z łac. „po pierwsze nie szkodzić”) dopóki w literaturze nie pojawią się godne zaufania badania i publikacje nie radziłabym ślepo podążać za powstałą modą, ponieważ niechcący można wyrządzić sobie krzywdę.

Światowej sławy naukowcy, medycy, oraz wszystkie towarzystwa kardiologiczne wskazują, że kwasy tłuszczowe nasycone powinny stanowić do 10% zalecanej, dobowej ilości przyjmowanej energii (kilokalorii). W przeciwnym razie znacznie wzrasta ryzyko powstania chorób sercowo-naczyniowych, np. zawału serca, udaru, miażdżycy naczyń krwionośnych. W literaturze pojawiało się także doniesienie o pacjencie, który wierząc w zdrowotną „moc” oleju kokosowego, odstawił przyjmowane leki obniżające stężenie cholesterolu (statyny) i zaczął regularnie pić kawę kuloodporną. Niestety skończyło się to dla niego wzrostem o 33% ogólnego cholesterolu, o 49% wzrosło stężenie „złego” cholesterolu, nieznacznie wzrósł poziom „dobrego” cholesterolu HDL.

Kochani, oczywiście jest to jedynie jedno studium przypadku, które również definitywnie nie skreśla oleju kokosowego. Jednak wskazuje ono na to, że nie warto w 100% ufać niepotwierdzonym informacjom, które u osób predysponowanych może znacznie pogorszyć stan zdrowia (odwołanie do pracy na końcu artykułu).

Podsumowanie

Obecnie dysponujemy o wiele lepszymi i bardziej dostępnymi produktami, którymi możemy wspierać i poprawiać stan zdrowia. Chociażby sprawdzoną i przebadaną kurkumą i innymi przyprawami, siemieniem lnianym, złocistym, orzechami i wieloma innymi produktami jak np, nasiona dyni. Włączając je do swojej codziennej diety osiągniemy o wiele więcej, potwierdzonych korzyści. Co więcej, są one tańsze i lepiej dostępne niż dobrej jakości olej kokosowy.

Nie chciałabym abyście po przeczytaniu tego artykułu mieli przekonanie, że jestem stanowczą przeciwniczką kawy kuloodpornej i oleju kokosowego. Po prostu nie jestem bezkrytyczną ich zwolenniczką. 🙂 Wiem, że pożywienie może być naszym lekarstwem jak i trucizną, dlatego zanim coś z czystym sercem polecę swoim pacjentom i podopiecznym, muszę mieć do tego solidne podstawy płynące ze świata nauki jak i doświadczenia.

Dbajcie o siebie!

dietetyk kliniczny online

mgr Justyna Krzemińska (Lenda)

Poradnia dietetyczna online Just Food Therapy

Część pomocnych źródeł:

  1. http://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0735109712047730
  2. http://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0092867415000793
  3. http://ajcn.nutrition.org/content/77/5/1146.full.pdf+html"&gt
  4. https://www.efsa.europa.eu/en/efsajournal/pub/1461
  5. http://www.health.harvard.edu/staying-healthy/coconut-oil
  6. http://www.lipidjournal.com/article/S1933-2874(15)00170-1/pdf (studium przypadku)

Podobne posty

Dołącz do dyskusji

* Publikując swój komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych podanych w niniejszym formularzu. Więcej informacji znajdziesz w sekcji Polityka prywatności.

2 komentarze

Ania Liść jarmużu 8 czerwca 2017 - 15:32

Mnie również niewystarczająco przekonuje. Olej kokosowy można użyć do wielu innych potraw. A samo połączenie smakowe jest niezbyt atrakcyjne 😉

Odpowiedz
justdoeat 20 czerwca 2017 - 14:44

Dokładnie! Olej kokosowy super się komponuje ze słodkimi wypiekami 🙂

Odpowiedz

Wykorzystuję pliki cookies do prawidłowego działania bloga. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie ciasteczek? Akceptuj Więcej